Morzanie w Gubinie

Przepiękny wiersz napisany przez Jana Skórę- gubińskiego poetę dla Morzan 😍😍😍
MORZANIE PAWEŁ NODZAK
Morzanie kochani, czego Wam potrzeba ?
Aby mowa ojczysta była w sercu – u Kaszeba.
Mówić w niej nie łatwo, łatwiej śpiewać.
Na słowa frywolne, trudno w nich się gniewać.
Siedem barw w stroju i opaski głowy:
Jak toń w słońcu– jeziora, to kolor CHABROWY.
Spódnice NIEBIESKIE- każdemu go trzeba,
Bo któż nie pragnie– dostać się do nieba.
GRANATOWY- jak burzliwa morza głębina,
Ze znakiem krzyża, rybak połowy zaczyna.
ŻÓŁTY- wiosenne łany rzepakowe w złocie.
Kaczeńce nad strugą, jaskrów łąkowych krocie.
ZIELEŃ- gdy ziemia ciepła, leżąc w trawie,
Podziwiasz: liście, pąki i świerszcze w murawie.
CZERWONY- Polak odważny, Kaszub też się przyzna.
Że krew przeleje dla tej, co zwie się Ojczyzna.
CZARNY –kolor ziemi, roli, co ją chłop orze,
Licha ona, lecz z potem dasz plony mój Boże.
Przemilczano BIAŁY- niewinności, niech chłop się cieszy.
Bo choćby która zbłądziła, to ksiądz ją rozgrzeszy.
Zwyczaje, choćby pogańskie, kultury opoką, przetrwanie.
Dawnej złodziejki, zabójcy, ptaka– kani drapieżnej ścinanie.
W Sobótkę, na Świętego Jana, przy ognisku wiejska gromada.
Wójt, wady, grzeszki wypomina, a wszystko wina ptaka gada.
Potem huczna zabawa: tańce, skoki przez ogień, obżarstwo, picie.
Śmiechy, całusy, uściski lubieżne– nie jedno poczęło się życie.
Gdy śmierć dopadła człowieka, obyczaj PUSTEJ NOCY.
Przy trumnie w domu, modlitwy, dla zmarłej duszy pomocy.
A w drugiej izbie: jedzenie, wspominki i śpiewy do świtu.
Wygonić złe duchy w zaświaty,  do nieba albo niebytu.
Paweł Nodzak– dyrygent chóru Morzanie z Kosakowa.
On w sile wieku- śpiewak, dyrygent, on młoda świeża głowa.
W pieśniach wielkanocnych, Ave Maria, zachwycają głosu tony.
Barwą, humorem, energią, siłą –jak kościelne gubińskie dzwony.
Wspólnie z Gloria Domine, w Trójcy Świętej– Gubin został zdobyty.
Halina –Matka promienieje, bo Paweł –Syn, muzyk odkryty.
I Jan Skóra tam był ,od Burmistrza słów uznania, prezentów wiele.
I wierszyk ten napisał, na kolanie, w pięć minut, w kościele.